Widok na K2 ze szczytu Hintertuxu - Aktywnywyjazd.pl
narty k2 test

Widok na K2 ze szczytu Hintertuxu

Jeśli pomyślimy o K2 z perspektywy narciarstwa, pierwszym skojarzeniem przychodzącym na myśl jest niesamowity wyczyn Andrzeja Bargiela, który w zeszłym roku zjechał na nartach z najtrudniejszego ośmiotysięcznika świata. Maniacy sprzętu narciarskiego, tacy jak my, mogą jednak pomyśleć również o amerykańskiej marce, która od 1962 roku produkuje niezwykle zaawansowane technologicznie narty, które docenili już profesjonaliści na całym świecie. Jak informowaliśmy kilka tygodni temu firma K2 została naszym partnerem i umożliwiła nam przetestowanie ich topowych modeli podczas listopadowego aktywnego wyjazdu na Hintertux. Narty k2 test jak się sprawdziły w akcji – przekonacie się za chwilę.

Start sezonu aktywnywyjazd.pl z nartami K2

Tegoroczny start sezonu wraz z aktywnywyjazd.pl obfitował w skrajne atrakcje pogodowe, począwszy od alpejskiego wyżu i perfekcyjnie przygotowanych tras, a skończywszy na ataku burzy śnieżnej i kilkudziesięcio – centymetrowej pokrywy świeżego puchu. Musimy przyznać, że warunki te były idealne, jeśli chodzi o testowanie szerokiego wachlarza nart, z którymi przyjechaliśmy na lodowiec. Niestety, nasze możliwości transportowe są ograniczone, w związku z czym musieliśmy zdecydować przed wyjazdem, które narty pojadą z nami, a które czekać będą na kolejną okazję i tak, przewidując kapryśną listopadową prognozę pogody na lodowcu, zdecydowaliśmy się na wszechstronne narty z serii iKonic, hit sprzedażowy Wayback oraz rasowe freeridówki Mindbender 99Ti.

 

Narty K2 test na lodowcu Hintertux

 

Narty K2 iKonic 80Ti były naszym murowanym kandydatem na stok wiedząc, że poradzą one sobie praktycznie w każdych warunkach. Tuż przed przyjazdem do Austrii nad lodowiec zawędrował potężny niż, obfitujący w grubą pokrywę świeżego śniegu, co przy nowoczesnej infrastrukturze ośrodka na lodowcu Hintertux gwarantowało doskonałe warunki jezdne. I tak pierwszy dzień jazdy przywitał nas perfekcyjnym wręcz, twardym sztruksem, na którym iKonic 80 Ti czuły się jak ryba w wodzie. Narty już przy pierwszych skrętach pokazywały pazur, wycinając średniej długości skręty praktycznie w każdej prędkości. W przeciwieństwie do podobnych charakterologicznie nart nie wymagały one rozpędzenia się, aby inicjować skręt, wręcz przeciwnie, prosiły o jazdę na krawędzi od pierwszych metrów. Ogromną zaletą tego modelu jest jego uniwersalność i przyjazność – z godziny na godzinę radość z jazdy nie malała, a po kilku godzinach na stoku wcale nie mieliśmy ochoty odkładać ich do samochodu. Warunki na stoku były tak dobre, że żal było uciekać poza trasy, jednak, gdy nad lodowiec nadeszła chmura i widoczność zmalała, postanowiliśmy sprawdzić, co te K2 potrafią w cięższym śniegu. Biorąc pod uwagę, że mieliśmy do czynienia z nartami katalogowo sklasyfikowanymi na trasy, model ten pozytywnie nas zaskoczył. W głębokim śniegu nie tonęły, a przesuwając środek ciężkości na tył nart, pozwalały bez większych problemów manewrować, dając poczucie pełnej kontroli. Z ciekawości, inny członek naszej ekipy wskoczył w puch z podobnej długości nartami o charakterze gigantowym i po pełnej sekcji dziękował opatrzności, że jest już na dole. Oczywiście model ten ustępuje miejsca nartom stricte przeznaczonym na freeride, jednak jest sprzętem uniwersalnym, co zawsze niesie za sobą pewien kompromis. Jeśli następnym razem, wiedząc, że prognoza pogody na stoku jest dynamiczna, szukać będziemy odpowiedniej narty, wybór z pewnością padnie na K2 iKonic 80Ti.

test nart K2

Mając do czynienia z kapryśnością listopada, kolejny dzień przywitał nas atakiem burzy śnieżnej, uniemożliwiając tym samym transport na lodowiec. Nie chcąc marnować tak pięknego, śnieżnego dnia w ośrodku Ferienhaus Opperblick, postanowiliśmy sięgnąć po skiturowe Waybacki 88, które są swoistą wizytówką technologii firmy K2. Pierwsze na co zwróciliśmy uwagę to niezwykle niska waga – jest to zdecydowanie jeden z najjaśniejszych punktów sprzętu. Podchodzenie na fokach zdecydowanie traktować można jako przyjemność, jako że nart tych nie czuliśmy praktycznie na nogach. Jak wiadomo, decydując się na deski ski tourowe, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy zależy nam na lekkich nartach i efektywnym podejściu czy też na pewności i stabilizacji podczas zjazdów. Wayback stoją gdzieś w samym środku zachowując się świetnie na podejściach jak i pędząc w dół zarówno w puchu jak i twardym śniegu. Wydawać by się mogło, że 88 centymetrów pod butem uniemożliwi wydajne zjazdy w głębokim śniegu. Nic bardziej mylnego – narty pozostawały stabilne i sterowne, niezależnie w jakich warunkach ich używaliśmy. Dolina Zilletral jest rajem dla wszystkich skitourowców, którzy szukają naturalnych tras oraz pięknych widoków. Właśnie tego mogliśmy doświadczyć dzięki rewelacyjnym ski tourom K2 Wayback 88.

 

Wrażenia z użytkowania – narty K2 test

 

Burza śnieżna podczas której mogliśmy cieszyć się magią okolic Zilletrall ustała dopiero rano, w związku z czym pewnym było, że stoki nie będą przygotowane do twardych sportowych nart. Był to idealny moment, aby sięgnąć po freeride’owe K2 Mindbender 99 Ti. Górny odcinek prowadzący z Gefrorene Wand do pośredniej gondoli był już mocno przejeżdżony przez trenujących adeptów na tyczkach i właśnie tam Mindbendery zaskoczyły nas najbardziej, gdyż dość niska szerokość pod butem wymusiła mocne taliowanie nart. Zestawiając to z tytanowym rdzeniem mieliśmy do czynienia z twardymi nartami, które rewelacyjnie jak na freeride radziły sobie na trudnej, twardej nawierzchni. Wyjeżdżając poza trasę od razu wiedzieliśmy, że mamy do czynienia z deskami stworzonymi do puchu, aczkolwiek niebędącymi odpowiedzią dla narciarzy na każdym poziomie zaawansowania. Ze względu na swoją sztywność boczną, potrzeba było trochę więcej techniki, aby w pełni wykorzystać ich potencjał. Czy my sobie z nimi poradziliśmy? Tego nie wiemy, ale pewne jest to, że bawiliśmy się na nich wyjątkowo dobrze i jesteśmy przekonani, że nie był to ostatni raz, kiedy sięgnęliśmy po Mindbendery od K2.

 

Nasz listopadowy aktywny wyjazd przeszedł już do historii. Wspominać będziemy go z ogromnym uśmiechem na twarzy dzięki przepysznej kuchni prosto od Ivo Violante, przepięknym widokom na całą dolinę Zillertal oraz wspaniałemu sprzętowi naszego partnera K2, który mieliśmy okazję przetestować w akcji. Serdecznie polecamy zapoznać się z ofertą tego amerykańskiego producenta, gdyż ich narty niebezpodstawnie cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród profesjonalistów.

2 thoughts on “Widok na K2 ze szczytu Hintertuxu

  1. 17 grudnia 2019
    Odpowiedz

    Bardzo ciekawe, dobrze się czyta.

    • Rajsport
      26 stycznia 2020
      Odpowiedz

      Dziękujemy za miłe słowa. Pozdrowienia !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

one × 1 =

Zadzwoń teraz